niedziela, 30 marca 2014

SPORTLICH STRASSE

SIEMA,SIEMA!
Wczoraj dzień bardzo udany. O 16 wyruszyłyśmy z Marcelą w podróż życia na SPORTLICH STRASSE, a mianowicie na podbój Sportowej ;) Podbiłyśmy do Kluska, a potem na dwór. Poznałyśmy zajebistego ziomka, pomińmy fakt że ma 22 lata hahahah Byliśmy też na jakieś opuszczonej działce, gdzie prawie nasze życie by się skończyło przez bardzo "elegancką" furtkę :D W drodze powrotnej zwiedziłyśmy stację benzynową i bar z kebabami hahah Siedziałyśmy na estakadzie i wpierniczałyśmy kebsy, zero przypału nie ma co :D Przed 21 wróciłyśmy do Marceli, bo u niej spałam. Włączyłyśmy aska, ale w sumie to nic ciekawego nie było, aż dziwne. Trochę się nie wyspałam, bo spaliśmy godzinę krócej przez zmianę czasu, ale i tak nie jest źle. Dzisiaj po południu wyszłam na dwór z Olkiem i zwiedzaliśmy Częstochowę. Wylądowaliśmy aż na stradomiu, ale przynajmniej po takim spacerku będzie się lepiej spało ;))















czwartek, 27 marca 2014

lajf.f

SIEMA !
Postu miało dziś nie być, bo znów nie mam zdjęć, no ale jednak jest :D Wracam do szkoły po króciutkiej przerwie zupełnie nie wypoczęta :/ Jednak fakt, że jutro zaczyna się weekend podnosi mnie na duchu ;) W sobotę idę do Marcelinki na nockę. Plany mamy bardzo obszerne, wręcz zaplanowane co do godziny. Mam tylko nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Tak więc post powinien pojawić się w sobotę wieczorem. Trzymajcie się ! :*












poniedziałek, 24 marca 2014

nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie zabierze.

SIEMA !
Weekend minął bardzo szybciutko, ale to dlatego, że sobotę spędziłam na urodzinach, a w niedzielę pogoda się popsuła. Tak więc wczoraj spędziłam cały dzień z Dżoanką, oj już dawno nie byłyśmy same na dworze ;) A od dzisiaj na szczęście nie trzeba chodzić do szkoły, ponieważ mamy rekolekcje <3 Na auli puszczają nam jakiś film o 16-letniej dziewczynie, która jest ofiarą gwałtu. Szczegółowo wam nie opowiem, bo z Marcelą miałyśmy poważniejsze tematy do rozmów, a jutro powtórka z rozrywki :3 Po południu wyszłam " na dwór " chociaż i tak siedzieliśmy w klatce, bo na taką pogodę to nawet nie chce się nigdzie wychodzić. Na szczęście od czwartku ma się znowu robić ciepełko <3 Żyjemy mottem : BYLE DO SOBOTY !








piątek, 21 marca 2014

SPRING

~Hej !
Dziś pierwszy dzień wiosny i w praktyce i w kalendarzu ! :) Pogoda świetna, wszystko budzi się do życia - cudownie ! Ja jak to ja, nie obchodzę "dnia wagarowicza" i spędzam ten dzień w szkole. Jestem jednak trochę zawiedziona, ponieważ dotychczas zawsze coś się działo, a dzisiaj tylko puszczali muzykę na przerwach, cóż... Natomiast i tak najlepiej spędziłam niemiecki, ponieważ graliśmy w kalambury. Frajda niczym u małych dzieci xD Tak piękne popołudnie niestety spędziłam w domu... a jutro jadę do kuzynki na urodziny, więc z dworu nici. Cała nadzieja zostaje w niedzieli, tak więc niedzielo nadchodź !








środa, 19 marca 2014

fuck logic !

Siemka !
Dzisiaj miałam wolne od szkoły, ponieważ wybraliśmy się z klasą do kina na " Kamienie na szaniec " Film bardzo ciekawy, dobra obsada aktorska itp. Jedynym minusem to to, że jest bardzo dużo sprzeczności z książką, aczkolwiek i tak film warty obejrzenia. Polecam ! Już o 12:30 byłam z powrotem w domku, miałam plan żeby pouczyć się od razu jak przyjdę, żeby później mieć spokój, ale niestety ta pogoda mnie dobiła... Położyłam się i zasnęłam może na 3 minuty. Możecie wierzy czy też nie, ale od razu byłam jakoś bardziej "żywa". Na szczęście już od jutra pogoda ma się znacznie poprawić, temperatura +20 jak najbardziej mi odpowiada !!! Od jutra do środy w szkole chill, gdyby nie ten jutrzejszy sprawdzian z polskiego wszystko byłoby idealnie ! :)) Miłego czwartku !








poniedziałek, 17 marca 2014

stupid love

CZEŚĆ I CZOŁEM !
Dzisiaj ogólnie mam jakiś dobry dzień. Chociaż pogoda straszna, cały dzień się uśmiecham. W szkole tylko 5 lekcji, w dodatku bardzo lajtowych - żyć nie umierać ! " Koledzy " z pierwszej klasy bardzo nas irytowali ciągłym PRZYPADKOWYM uderzaniem nas piłeczką ping-pongową. Jak to Marcela wymyśliła, żeby się " odegrać " , więc napisałam markerem na piłeczce KARNY NA CHUJOWE GRANIE, ach te pomysły xD Po szkole za to wybrałyśmy się do galerii z zamiarem kupienia koszul na egzamin, niestety ja nic nie kupiłam. Nie wspominając tego, że siedziałyśmy tam 3 godziny hahah Spotkałyśmy naszych kolegów ze Sportowej i chyba od nich "faza" nam się udzieliła. Cisnęłyśmy beke z wszystkiego ale mniejsza :D Jutro kartkówka z Angielskiego, nic nie umiem YOLO ! :D





 Omnomnomnom *-*
wcale nie jemy dużo <ok>



sobota, 15 marca 2014

meet me half way

HEJECZKA !
Niestety, tak jak zapowiadali pogoda się popsuła :c Do południa siedziałam z Maćkiem ale na szczęście przyszła Asia.Pprzygody z pieluchami były udane <ok> hahaha Po południu poszłam na dwór, ale siedziałam w klatce bo wiatr był tak silny, że aż z chodnika mnie zdmuchiwało :D Generalnie brakuje mi na wszystko czasu... Nie wspominając już o nauce za którą kompletnie mi się nie chce brać. Żyje mottem " Byle do egzaminów " bo po egzaminach już chill :) Odezwę się niebawem, udanej niedzieli wszystkim ! :*



czwartek, 13 marca 2014

lalalove

Cześć wszystkim !
Już coraz bliżej weekendu, pogoda piękna, niestety od soboty ma się popsuć. Miejmy jednak nadzieję, że to zwykły telewizyjny mit ;) Nauki jest ogrom, ale jakoś daję radę. Wczoraj natomiast nie potrzebnie uczyłam się na sprawdzian z biologii. Nasza kochana pani Krzypcia wyszła " na chwilę " żeby skserować testy. Wróciła do klasy po 30 min pod pretekstem rozmawiania z panią dyrektor hahaha nie wnikajmy w to. Jutro znów sprawdzian z polskiego i najprawdopodobniej kartkówka z historii. Strasznie nie chce mi się za to zabrać, ale chyba muszę ... :/






poniedziałek, 10 marca 2014

tear it down

Hej !
Weekend minął całkiem w porządku. Pogoda jak najbardziej dopisuje. Już nawet w niedziele szłam sobie bez kurtki, idealnie ! Dzisiaj byłyśmy z Marcelą na dniach otwartych w Koperniku i Mickiewiczu. Generalnie to kompletnie mi się te szkoły nie podobają :/ Jest w nich strasznie obskurno i jakoś to chyba nie moje klimaty, ale cóż poradzić. Głównie zależy mi na Mickiewiczu, bo tam znajduję się profil dziennikarski więc chyba raczej nie mogę patrzeć na " klimat szkoły " tylko skupić się na nauce i tyle. Wszystko jednak okaże się po egzaminach, mam tylko nadzieję, że wybór szkoły okaże się trafny. Odezwę się niebawem ! ELO :*









piątek, 7 marca 2014

cyk cyk na tarczy..

Hejga.
Wreszcie piątek - weekendu początek :3 W szkole bardzo lajtowo, może dlatego, że było bardzo osób w klasie.Dostałyśmy od chłopaków na dzień kobiet Toffifi , lepsze to niż szajskie czekolady :D Pierwsze lekcje zleciały bardzo szybko, historia również hahah  Na niemieckim za to byłam bardzo "grzeczna", co się bardzo rzadko zdarza, ale to tylko dlatego, że Marcela była pisać angielski :D Po południu byłam na dworze, ale tylko godzinkę, bo Asia musiała iść do kościoła, w sumie i tak było zimno więc długo byśmy nie pochodzili ;)
Wpis postaram się dodać w niedzielę albo w poniedziałek, zobaczymy. Miłego weekendy wszystkim ! :*








czwartek, 6 marca 2014

Witam go na luzaku!

Hej,
przechodzę załamke... jutro jest koncert Palucha w Częstochowie, oczywiście w jakimś klubie, do którego by mnie nie wpuścili to po pierwsze, a już tym bardziej mama. GOD WHY?! Kurcze, tak bardzo bym chciała iść, ale cóż poradzić :/ Mam nadzieję, że kiedyś będzie jeszcze taka okazja. W dodatku chyba mnie znów rozbiera na weekend... najgorsze co może być. Ledwo mówię i jeszcze ten katar... nie lubię tego :c Life sucks !




środa, 5 marca 2014

bang !

SIE- SIE -MA !

Przepraszam za długą nie obecność, jednak jakoś mi było nie po drodze. Już wszystko co najgorsze w szkole za mną, no bynajmniej w tym tygodniu, ponieważ od przyszłego tygodnia znowu NAUKA, NAUKA i jeszcze raz NAUKA. Już mnie to nudzi pomału... Natomiast trzeba wytrwać bo już za miesiąc egzamin ;O Czas szybko leci, a ja nawet NIE zaczęłam powtarzać, po prostu super ;) Dzisiaj na szczęście nie było nic do wkówania, jednak musiałam ułożyć układ na jutrzejszy wf. Bite dwie godziny kombinowałam, żeby kroki zgadzały się z muzyką. Cóż poradzić i wolę wysiłek fizyczny od pastwienia się nad książkami ;) Postaram się odezwać niebawem. Buziaki !






sobota, 1 marca 2014

crap.

SIEMA !
Dzień generalnie dobry, ale oczywiście musiałam go sobie popsuć. Gdyby nie kilka nie potrzebnych słów, byłoby wszystko dobrze. Eh... Cały ranek aż do godziny 14 siedziałam z młodym, bo rodzice gdzieś pojechali. Potem pojechałam z Asią i Łukaszem do galerii po bluzę. Miałam już upatrzoną jedną, także oszczędziliśmy sobie lataniny. Przed wyjściem standardowo do McDonalda i podążyliśmy w kierunku domu. Ok 18 byłam już na miejscu i przyszedł Olek. No ale to tam już ten...nieważne.